Wspólne podróże

Włochy

Europa - relacja z podróży

wieże San Gimignano drzewk brama miasta San Gimignano Portal

.

Krajami które zwiedzaliśmy podczas tej podróży były:

Wyścig wierzowy

Włochy. Tu jedzie się z bólem, bo przecież wkoło tyle miejscowości sławnych a w każdej chciało by się być, a musimy je minąć. Chcemy dotrzeć do San Gimignano, miasteczko niewielkie, łatwe do obejścia w całości w krótkim czasie, ale z cała pewnością warte by przejechać ku niemu wiele kilometrów. Parę wieków temu uznano, ze prestiż rodziny najlepiej podkreśli wysokość wierzy i rozpoczęto wyścig wierzowy ni bacząc na koszty. A teraz turystom radość, bo drugiego takiego miasta się nie znajdzie.



Voltera miasto nocą Voltera kościół Pejzaż włoski

.

Voltera najpiekniejszy widok na świecie

Nie daleko jest i drugie miasteczko o zachowanej starej architekturze Volterra. A poza zabytkami jeszcze coś, chyba najpiękniejszy widok na świecie. Po mieście włóczymy się wieczorem, gubiąc w tajemniczych zakątkach. Tu tez nocujemy, zasypiamy ze świadomością, ze obudzimy się w tak pięknym miejscu.



wzgórza Toskanii pola Toskanii

.

Toskania

Jedziemy przez Toskanię pełni zachwytów nad domami na wzgórzach w otoczeniu winnic i szerokich łanów zbóż. Piękny o widok i świadczy o dobrym życiu Toskańczyków.



Pisa dom nad rzeką Pisa aniołek Pisa na głownej ulicy Corso italia

.

Krzywa wieża

Zahaczamy o Pisę. Idziemy przez miasto na poszukiwanie tego najsłynniejszego zabytku. Jest lekka obawa, czy aby rzecz nie przereklamowana, czy nie rozczaruje, zwłaszcza że Pisa sama choć na pewno ładna, nie jest aż tak bardzo zabytkowa. Jednak nie byliśmy rozczarowani i wieża i baptysterium i katedra robią wspaniałe wrażenie. I jakoś ta wieża wprowadza w dobry nastrój, to jej pochylenie nie odbiera się jako błąd majstra mularskiego, a żart.



plaża w Petra Ligure Petra Ligure wąska ulica

.

O moczeniu nóg w morzu Liguryjskim

Dalsza nasza droga biegła przez Genuę w stronę Francji, zaczynamy liczyć ile przejedziemy tuneli przy ok. 100 i mieszają nam się rachunki i kończą siły by liczyć dalej. Po drodze zjazd do miasteczka Petra Ligure i moczenie nóg w morzu Liguryjskim, jest zaskakująco ciepłe. Z chęcią posiedzielibyśmy sobie dłużej na całkiem pustej plaży, bo turystów poza nami już nie ma. Nie ma turystów i cały długi rząd restauracji przy nadmorskim bulwarze jest nieczynny, nieczynne też były restauracje i w miasteczku, a przecież było ciepło i świeciło słońce.



włoskie wybrzeże